Jeśli
szukasz pomocy psychologicznej, grup wsparcia, grup rozwoju osobistego,
polecamy byś zajrzał na stronę poradni Vinea - link znajdziesz poniżej
"Znaleźć
czas na wzrost
Każdy
z nas przeżywa od czasu do czasu jakieś problemy czy trudności. Doświadczał ich
również św. Ignacy Loyola (1491-1556). W początkowej fazie swego nawrócenia
poszukiwał kogoś, z kim mógłby porozmawiać o swoich poruszeniach duchowych.
Pisze o tym Candido de Dalmases w swojej książce „Ignacy Loyola. Życie i
dzieło”:
„[Ignacy]
Odczuwał ogromną chęć spotykania osób, z którymi mógłby rozmawiać na różne
tematy duchowe. Osób takich jednak nie mógł znaleźć ani w Manresie, ani też w
Barcelonie (…) Jest rzeczą prawdopodobną, że Iñigo udawał się czasem do
klasztoru w Montserracie, aby tam porozmawiać o swoich sprawach z mnichem
Jeanem Chanonem, u którego odbył spowiedź generalną”.
Znalezienie
osoby, z którą można porozmawiać o swoich przeżyciach duchowych nie jest łatwą
sprawą. Żyjemy w czasach ogromnego pośpiechu i zagonienia. Z drugiej strony
każdy z nas jest zmuszony podejmować ogromną ilość decyzji każdego dnia. Wiele
z nich to decyzje ważne, których konsekwencje wykraczają poza horyzont
ziemskiego życia. Nikt z nas nie jest dobrym sędzią we własnej sprawie.
Pierwszą osobą, z którą mamy dzielić się sobą, swoimi przeżyciami jest osoba
Boga. Właściwą przestrzenią na to dzielenie jest modlitwa. Rozumiemy ją nie
tylko jako wypowiadanie gotowych formuł, ale przede wszystkim jako przestrzeń
nawiązywania i podtrzymywania żywej relacji z osobą Boga. Wiemy, że relację z
drugim buduje się przede wszystkim przez poświęcenie czasu na przebywania z tą
osobą. Czynimy to poprzez rozmowę: uważne słuchanie, ale i dzielenie się tym,
co dla nas ważne. Dzielenie, które dotyka głębi naszego serca. Mówi o tym
Księga Psalmów: „ W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie! Przed Nim serca wasze
wylejcie, Bóg jest naszą ucieczką!” (Ps 62, 9).
Kolejnym
sprawdzonym sposobem odczytywania Bożych zamiarów wobec nas, poznawania woli
Bożej oraz samych siebie jest rozmowa duchowa. Nie chodzi w niej o to, że
doświadczony kierownik duchowy powie nam, co mamy robić. Nie! Ale z pewnością
może pomóc nam spojrzeć głębiej na samych siebie, na to, co w nas się dzieje.
Może pomóc nam na podstawie naszego duchowego czy pogłębionego dzielenia się
życiem spojrzeć na to, czego sami z własnej perspektywy nie dostrzegamy lub nie
rozumiemy. Może pomóc nam przyjrzeć się naszej modlitwie lub pomóc nam poznać
ścieżkę modlitwy ignacjańskiej. Towarzyszenie duchowe pomaga nam uczyć się
odczytywania Bożej woli i wypełniania jej w naszym życiu. Geniusz św. Ignacego
Loyoli polega na tym, że dowartościował tę formę duchowej pomocy, z której sam
korzystał. Sami z siebie po prostu wielu rzeczy nie dostrzegamy.
Czasem
może się okazać, że sama rozmowa duchowa nie wystarcza. Że jest coś w naszym
życiu z czym się mocno zmagamy i co jest jakąś przeszkodą w przeżywaniu go w
sposób radosny, wolny i odpowiedzialny. Wtedy warto skorzystać z pomocy
psychologicznej. Wśród takich problemów można wymienić choćby dystymie
(przedłużone stany złego samopoczucia, brak motywacji do wypełniania
codziennych obowiązków), depresje, wypalenie zawodowe, nerwice (czyli stany
lękowe paraliżujące codzienne funkcjonowanie) czy różnego rodzaju uzależnienia
od substancji czy zachowań. Czasem same ciało podpowiada nam, że coś jest nie tak
wbrew naszemu oszukiwaniu się: „Wszystko jest w porządku, nie ma się o co
martwić”. Ważnym sygnałem świadczącym o istnieniu problemu są choćby zaburzenia
związane z jedzeniem, trawienie czy zaburzenia snu. Sprawdza się powiedzenie
św. Tomasza z Akwinu: „Łaska buduje na naturze”. Często okazuje się, że mamy
konkretną ludzką pracę do wykonania. Nasz rozwój duchowy musi również sięgać
obszarów typowo ludzkich: pracy z ciałem, myślami i uczuciami. Duchowość to
konkret, to odniesienie wiary do wszystkich obszarów naszego życia, także
emocjonalnego.
Warto
szukać pomocy u osób, które podzielają nasz chrześcijański system wartości. Z
tą myślą powstała Poradnia Psychologiczno-Duchowa VINEA, która skupia
psychologów, terapeutów, psychiatrów i osoby duchowne (jezuitów), którzy służą
pomocą (także online) wszystkim, którzy chcą podejmować integralny,
chrześcijański rozwój swojej osoby. Pragniemy służyć także wszystkim tym,
którzy tak, jak my znajdują w duchowości św. Ignacego Loyoli inspirację dla
własnej ścieżki życiowej.
Na
koniec chciałbym przytoczyć znane chyba powiedzenie podsumowujące duchowość św.
Ignacego: „Tak Bogu ufaj, jakby powodzenie wszystkich spraw zależało tylko od
Niego. Tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakby powodzenie wszystkich spraw
zależało tylko od ciebie”.
Jeśli
przedstawione tu myśli poruszyły Cię, to zachęcam do odwiedzenia strony Poradni
Psychologiczno Duchowej VINEA: www.vinea.org.pl
o.
Dariusz Michalski SJ"
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobry psycholog – jak go znaleźć dla siebie?
Szukając pomocy psychologicznej często zaczynamy od wpisania
w wyszukiwarce haseł „dobry psycholog” i miejscowości w której mieszkamy lub
„dobry psycholog online”. Wtedy wyświetla się cała lista różnych ośrodków
pomocy psychologicznej i prywatnych gabinetów. Jak w tym gąszczu informacji
wybrać odpowiednią osobę? Na co warto zwrócić uwagę? Proponuję kilka wskazówek,
które pomogą znaleźć właściwą pomoc.
1.
Zacznij od siebie
Przed rozpoczęciem poszukiwań odpowiedniego psychologa dobrze
jest odpowiedzieć sobie na kilka pytań, aby lepiej wiedzieć, czego tak naprawdę
potrzebujemy i kogo szukamy. Kobiety czy
mężczyzny? Osoby młodej czy bardziej doświadczonej? Jeśli wydaje nam się,
że bardziej zaufamy osobie starszej, to może warto podążyć za tą intuicją. Choć
niektórzy pacjenci mówią wprost, że wolą wybrać się do kogoś młodszego, nawet
mniej doświadczonego, ale pełnego młodzieńczego entuzjazmu. Gdy ktoś uważa, że
ma mniejsze zaufanie do kobiet lub mężczyzn, to łatwiej by było wybrać osobę,
której damy od razu większy kredyt zaufania. Kiedy jednak te obawy nie są zbyt
silne, to warto rozważyć, czy na pewno wybrać łatwiejszą opcję czy może
bardziej rozwojową, żeby przełamać brak zaufania dzięki relacji z psychologiem.
Tak więc jeśli na przykład mamy opór przed tym, żeby wybrać się do mężczyzny
psychologa, to może właśnie warto wybrać mężczyznę.
Po tych pierwszych pytaniach
przychodzi czas na kolejne. Czego
potrzebuję? Czy potrzebuję psychologa czy może psychoterapeuty bądź lekarza
psychiatry? Warto w tym miejscu nadmienić, że nie każdy psycholog jest
psychoterapeutą. Tak jak nie każdy psychoterapeuta jest z wykształcenia
psychologiem. Jeśli zależy nam na poradzeniu sobie z jakąś bieżącą trudnością,
kiedy czujemy, że przerasta nas jakaś nowa sytuacja (np. wyjazd najmłodszego
dziecka na studia, utrata pracy), to pomocne mogą być konsultacje z
psychologiem, który ma w swojej ofercie poradnictwo psychologiczne. Czasami
wystarczy kilka spotkań z takim psychologiem, by stawić czoła trudnościom.
Jeśli jednak mamy intuicje, że źródło naszych problemów tkwi gdzieś głębiej, w
nas samych, i chcemy zmienić coś w sobie, „przepracować” coś, co nas spotkało
kiedy byliśmy dziećmi, to wtedy odpowiedni byłby kontakt z psychoterapeutą.
Psychoterapia trwa najczęściej od kilku miesięcy do kilku lat. Nieraz nie
jesteśmy w stanie sami odpowiedzieć sobie na pytanie, czy potrzebujemy bardziej
diagnozy i porady psychologicznej (psycholog) czy pomocy w dłuższej „pracy nad
sobą” (psychoterapeuta). Wtedy wizyta u psychologa bądź psychoterapeuty może
pomóc określić, czego bardziej potrzebujemy.
Załóżmy, że dochodzimy do wniosku, że
potrzebujemy psychoterapeuty. To jeszcze nie koniec pytań, na które warto sobie
odpowiedzieć. Psychoterapeuci pracują wedle różnych szkół psychoterapii. To już
jest temat na osobny artykuł, ale nadmienię, że niektóre rodzaje psychoterapii
bazują głównie na dialogu (np. psychoterapia psychodynamiczna czy
poznawczo-behawioralna), inne zawierają elementy dramy czy pracy z ciałem (np.
terapia Gestalt). Są też szkoły, które integrują wiedzę z różnych podejść. Czy
kierować się tym w poszukiwaniach psychoterapeuty? Odpowiedź brzmi: to zależy.
Jeśli lubimy wiedzieć jak najwięcej o tym, jak może wyglądać taka terapia, to
warto poczytać sobie coś o tych szkołach i wybrać tę, która wydaje się
najbardziej odpowiednia dla nas. Zdarza się, że pacjenci mówią na pierwszym
spotkaniu: Szukałam kogoś, kto pracuje w
tym a tym nurcie. Jeśli jednak uważamy, że taka wiedza nie jest nam do
niczego potrzebna, to nie musimy poszukiwać informacji na ten temat.
Psychoterapia działa, nawet jeśli nie mamy pojęcia, w jakim nurcie pracuje nasz
terapeuta.
Z wyborem psychologa lub
psychoterapeuty jest trochę jak z wyborem pracownika przez potencjalnego
pracodawcę. Nie chodzi o wybór najlepszego kandydata, ale najbardziej
dopasowanego do konkretnego stanowiska pracy. Podczas szukania pomocy
psychologicznej też nie chodzi o znalezienie idealnego psychologa lub
psychoterapeuty, ale takiego, który będzie najbardziej odpowiadał właśnie nam.
2. Zwróć uwagę na profesjonalizm
Kiedy już wiemy, kogo szukamy i przeglądamy profile
potencjalnego psychologa lub psychoterapeuty, dobrze jest zwrócić uwagę na jego
wykształcenie: jakie ukończył studia, szkolenia zawodowe, itp. Psychologiem
jest tylko ktoś, kto ukończył studia magisterskie z psychologii. Inaczej
sytuacja wygląda z psychoterapeutami. Aby być psychoterapeutą, trzeba ukończyć
specjalistyczne szkolenie (najczęściej 4-letnie) lub być w trakcie takiego
szkolenia. Warto wiedzieć, że psychoterapeuci, którzy dopiero rozpoczynają
praktykę i uczą się w jakiejś szkole psychoterapii, mają wsparcie u bardziej
doświadczonych terapeutów (uczestniczą w superwizji). Pewnym gwarantem
profesjonalizmu są nie tyle lata praktyki, co nadzór superwizora i
przestrzeganie zasad kodeksu etyki zawodowej. Dlatego takie informacje na
profilu psychologa/psychoterapeuty, jak „regularnie korzystam z superwizji” i
„przestrzegam kodeksu zawodowego” są ważne.
3. Spotkaj się i zaufaj intuicji
Kiedy wreszcie dodzwonimy się do
psychologa/psychoterapeuty i cierpliwie zaczekamy na termin wizyty, to będziemy
mieć okazję skonfrontować nasze wyobrażenia z rzeczywistością. Pierwszym
zaskoczeniem może być to, że nie dostaniemy rady czy gotowego rozwiązania.
Psycholog nie powie nam, jaką mamy podjąć decyzję, co dokładnie zrobić w
trudnej dla nas sytuacji, ale pomoże nam spojrzeć na trudności z innej
perspektywy. Dostaniemy też coś znacznie cenniejszego: wysłuchanie,
zrozumienie, zaangażowanie, bez krytyki i oceny. Warto zwrócić uwagę, czy
czujemy się bezpiecznie w kontakcie z tą konkretną osobą, czy mamy do niej
zaufanie. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, czy ogólnie mamy zaufanie do ludzi.
Jeśli trudno nam komukolwiek zaufać, to nic dziwnego, że nie zaufamy też od
razu psychologowi. Wtedy brak zaufania nie będzie dobrym papierkiem lakmusowym
relacji. Nie zrażajmy się też, jeśli psycholog się nie uśmiecha czy traktuje
nas z pewną rezerwą. To też jest w porządku. W końcu rozmowa z psychologiem to
nie jest rozmowa z koleżanką czy kolegą. Najważniejsze, że dostaniemy
profesjonalną pomoc. Mamy też prawo pytać, jeśli czegoś nie rozumiemy lub coś
budzi nasze wątpliwości. Psycholog/psychoterapeuta powinien nas poinformować o
czasie trwania spotkania (najczęściej jest to 50 lub 60 min.), stawce za
godzinę, opłacie za sesję, której nie odwołamy z odpowiednim wyprzedzeniem,
itp.
Jeśli w
trakcie pierwszego spotkania stwierdzimy, że to był dobry wybór, to wspaniale.
Jeśli nie, to warto spotkać się jeszcze drugi bądź trzeci raz. Zaufanie,
gotowość do mówienia o trudnych sprawach wymaga czasu. Ten czas jest też
potrzebny na wstępną ocenę przez psychologa, w jaki sposób może nam pomóc,
biorąc pod uwagę historię naszego życia i zmagania się z trudnościami, o
których mu opowiedzieliśmy.
4. Podejmij decyzję i wytrwaj
Decyzja, żeby skorzystać z pomocy psychologicznej to dopiero
połowa sukcesu w zmaganiu się z trudnościami. Druga połowa to wytrwanie w tej
decyzji. Dotyczy to zwłaszcza psychoterapii, która trwa dłużej niż konsultacje
psychologiczne. Natknęłam się w Internecie na taką myśl, którą warto tu
przywołać: „Rozpoczynając psychoterapię trzeba pamiętać, że dobre samopoczucie
jest celem, ale droga do tego celu bywa bardzo trudna”. W czasie terapii nieraz
poczujemy się gorzej, będziemy odczuwali smutek, żal, złość. Ale, po pierwsze,
nie będziemy w tym sami, a po drugie, jest to droga do tego, żeby za jakiś czas
było nam w życiu lepiej. Przy czym to „lepiej” oznacza dla każdego z nas coś
innego.
Na każdym etapie poszukiwania
psychologa lub psychoterapeuty możemy poczuć się zniechęceni. Jeśli znamy
siebie od tej strony, że często rezygnujemy, poddajemy się zbyt szybko, to tym
razem możemy zrobić inaczej. Sprawdzajmy co jakiś czas, czy spotkania z
psychologiem/psychoterapeutą nam pomagają, ale równocześnie nie liczmy na
szybkie efekty, bo taka „praca nad sobą” wymaga czasu. Są pacjenci, którzy
rezygnują, ale po jakimś czasie wracają po pomoc. Pamiętajmy, że każde
sięgnięcie po pomoc psychologiczną wymaga odwagi. A odwagą jest
robić coś mimo lęku.
Anna
Słysz – psycholog,
psychoterapeutka, pracuje na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz
w Poradni „Vinea” (https://vinea.org.pl)